W 1795 r. trzy państwa – Rosja, Prusy i Austria dokonują trzeciego rozbioru, w wyniku którego niegdyś wielkie i dumne państwo, Rzeczpospolita, przestało istnieć. Trzej potężni sąsiedzi Polski poprzysięgli uroczyście, że nawet nazwę „Polska" na zawsze wymażą z historycznych dokumentów.
Katastrofa rozbiorów i utrata państwowości nie załamały jednak narodu polskiego, który rozdarty przez zaborców i intensywnie wynaradawiany zachował jedność i tożsamość. Zaborcy daremnie próbowali narzucić Polakom swoją kulturę, język i obyczaje. Polacy nigdy nie chcieli się pogodzić z utratą niepodległości i wielokrotnie podejmowali wysiłki, by odzyskać wolność. Nastąpiły kolejne powstania – listopadowe w 1830 roku i styczniowe w 1863 roku. Zakończyły się one klęską. Polacy zrozumieli, że są zbyt słabi a zaborcy zbyt silni.
W rocznicę odzyskania niepodległości warto wdzięczną myślą zwrócić się ku naszym dziadkom i pradziadkom i wspomnieć, jak z patriotyzmu i entuzjazmu, z walki i idei rodziła się POLSKA.
Twierdzą polskości stał się każdy dom.
To rodzic, który był przykładem dla swoich dzieci.
To nauczyciel, który uczył polskiego, mimo zakazów zaborców.
To ksiądz, który dbał o wiarę chrześcijańską.
To żołnierz, który musiał służyć w armii carskiej, ale pamiętał, że jest Polakiem.
Ostatnim etapem w walce o niepodległość Polski był okres I wojny światowej.
Trzy zaborcze państwa rozpoczęły między sobą wojnę. W sercach Polaków na nowo pojawiła się nadzieja nadejścia wolności. Polacy musieli, niestety, walczyć w szeregach wrogich armii. Ci, którzy żyli w zaborze rosyjskim, byli zmuszeni strzelać do tych, którzy musieli włożyć mundur strony przeciwnej – niemiecki i austriacki. Walczyli przeciw swojemu zaborcy u boku innego zaborcy. Było to dla nich trudne doświadczenie, o którym tak napisał poeta, Edward Słoński.
Podzielił nas, mój bracie
zły los i trzyma straż.
W dwóch wrogich sobie szańcach
patrzymy śmierci w twarz.
W okopach, pełnych jęku,
wsłuchani w armat huk,
stoimy na wprost siebie
ja - wróg twój, ty - mój wróg!
[...]
/ Edward Słoński Rozdzielił nas, mój bracie /
Walczyli i ginęli Polacy w obcych armiach z wiarą, że spełnią się ich marzenia, a ta walka przyniesie Polsce niepodległość. Do polskich wojsk przybywa coraz więcej ochotników, a ich wola walki i ofiarność budzi wielkie nadzieje.
Sierpniowe i wrześniowe boje kończą kampanię Legionów u boku państw centralnych. Władze Niemiec i Austro – Węgier zażądały złożenia przysięgi przez legionistów na wierność cesarzowi. Wielu, wraz z Piłsudskim, którzy odmówili wierności, zostali aresztowani i uwięzieni w twierdzy w Magdeburgu. Na wschodzie i południu istniały trzy korpusy polskie, które mimo rozbrojenia nie zaniechały myśli i woli walki.
Nadeszły ostatnie dni okupacji. Do Polski wrócił Piłsudski. 11 listopada Rada Regencyjna przekazała mu dowództwo nad wojskiem polskim, a kilka dni później podporządkowała mu rząd. Po 123 latach niewoli złączone ziemie zaborów: pruskiego, rosyjskiego i austriackiego na powrót zrosły się w jedność. Nareszcie spełniły się, po latach walki, marzenia Polaków o niepodległości.
16 XI 1918 Józef Piłsudski wydał oświadczenie
Jako wódz naczelny armii polskiej, pragnę notyfikować rządom i narodom wojującym i neutralnym istnienie państwa polskiego niepodległego, obejmującego wszystkie ziemie zjednoczonej Polski. [...]
Państwo polskie powstaje z woli całego narodu i opiera się na podstawach demokratycznych. [...] Opierając się na armii polskiej pod moją komendą, mam nadzieję, że odtąd żadna armia obca nie wkroczy do Polski, nim nie wyrazimy w tej sprawie formalnej woli naszej. Jestem przekonany, że potężne demokracje Zachodu udzielą swej pomocy i braterskiego poparcia polskiej Rzeczypospolitej odrodzonej i niepodległej.
Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą!
Łańcuch twych kajdan stał się tym łańcuchem,
Na którym z lochu, co był twą stolicą
Lat sto, swym własnym dźwignęłaś się duchem.
/ L. Staff Polsko, nie jesteś ty już niewolnicą/